Wiosenny maraton Długich Weekendów

Czyli od jajka do grilla. Pięknie się poskładało. Długi weekend tydzień w tydzień. Ale pamiętaj, to nie sprint, to maraton. Tu trzeba dobrze wszystko zaplanować, rozłożyć siły i tak dalej. No i tu wchodzimy my – cali w sprzęcie. Już Ci wszystko zaplanowaliśmy – wybierz tylko, którą trasą biegniemy!

Etap Majóweczka

W tym etapie to już z górki – podziwiasz widoczki – odcinek regeneracyjny. Odpoczywanie to nasz ulubiony sport, startujemy!

Granko - pogoda nie jest przeszkodą

Sąsiad odpala grilla na balkonie, dzieciaki drą się, jakby ktoś je gotował w rosole, pies sąsiadki ujada do odpalonego na full telewizora, a my akurat nie jesteśmy w górach, nad jeziorem, morzem czy gdzie tam. Czasami jest się po prostu w domu, ale i na to jest rada – granko zabiera Cię w podróż!

Trasa widokowa

Piękne krajobrazy, cudowne widoczki – tutaj foteczki i filmy to must have. Zdjęcia z lotu ptaka, nagrania z kamery sportowej, obrazy łapane obiektywami aparatów – poezja. Przygotowaliśmy kilka urządzeń, które pomogą Ci uwiecznić odcinek turystyczny maratonu. Nic tylko cykać foty, kręcić filmy – będzie czym wspominać!

Odcinek turystyczno-krajoznawczy

Tutaj to trzeba zwolnić – to jest odcinek nieco bardziej wymagający. Skupiamy się tu na śledzeniu mapy. Daleko od cywilizacji, ale damy radę, żeby ją tu zabrać i nie złamać regulaminu. Tu biegniemy z rozwiązaniami pozwalającymi na łączność, komfort, no i żeby nie odcięło nam prądu!

Imprezowo - tu już cardio

Ostatni – najszybszy.  Tutaj już można odpiąć i lecieć mocno – prawdziwe cardio na koniec. Oczywiście, że mamy narzędzia, żeby nie wypadać z rytmu. Tutaj już mamy wyraźną projekcję dobrze przebiegniętego maratonu weekendów. Oglądaj, słuchaj – wspaniały fragment!

Masz pytania lub potrzebujesz wsparcia?